Brad Pitt nagrodzony Oscarem za rolę Cliffa Bootha. Co powiedział odbierając statuetkę?

Brad Pitt nagrodzony Oscarem za rolę Cliffa Bootha. Co powiedział odbierając statuetkę?

Brad Pitt otrzymał Oscara za drugoplanową rolę w filmie Quentina Tarantino „Pewnego razu... w Hollywood”. To druga statuetka Amerykańskiej Akademii Filmowej aktora. Pierwszą z nich otrzymał w 2014 roku za film „Zniewolony”.

Dziesięć nominacji do Oscara zgarnął w tym roku 9. film Quentina Tarantino zatytułowany „Pewnego razu... w Hollywood”. Obraz z Leonardo DiCaprio i Bradem Pittem w rolach głównych jest hołdem reżysera do starego Hollywood. W tej samej kategorii, w której nominowany był Pitt, wyróżnieni zostali także: Tom Hanks – „Cóż za piękny dzień”, Anthony Hopkins – „Dwóch papieży”, Al Pacino – „Irlandczyk” i Joe Pesci – „Irlandczyk”. Akademia uznała, że na miano najlepszego aktora drugoplanowego zasłużył najbardziej Brad Pitt.

– Dziękuje, to wspaniałe. Dziękuje Akademii – rozpoczął Brad Pitt, odbierając Oscara. – To naprawdę dzięki Quentinowi Tarantino. Jesteś oryginalny, jedyny w swoim rodzaju, przemysł filmowy bez ciebie byłby zupełnie innym miejscem. Kocham to, że widzisz w ludziach to, co najlepsze. Leo – jesteś fantastyczny – zaznaczył. – Nie często patrze wstecz, ale to mnie do tego zmusiło – mówił i podkreślił, że to, gdzie jest zawdzięcza wielu wspaniałym ludziom. – To dla moich dzieci. Kocham was – zakończył.

twitterGaleria:
Oscary 2020. Jak wyglądały gwiazdy? Zobacz zdjęcia z ceremonii

O czym jest film „Pewnego razu... w Hollywood”?

Produkcja otrzymała 7-minutową owację na stojąco po premierze na Festiwalu Filmowym w Cannes. Opowiada o losach zmagającego się aktora Ricka Daltona (Leonardo DiCaprio) i jego dublera-kaskadera Cliffa Bootha (Brad Pitt), którzy próbują ożywić swoje kariery. Ich historie łączą się z losami Sharon Tate (Margot Robbie), która przeprowadza się w te okolice, a także z członkami grupy sekty Charlesa Mansona.

Czytaj też:
Wszystko, co przegapiłeś w filmie „Pewnego razu... w Hollywood” Quentina Tarantino. Ukryte znaczenia, interpretacja

Tło filmu „Pewnego razu... w Hollywoood”

Lata sześćdziesiąte były w Stanach Zjednoczonych czasem niezwykłym. Świat zmieniał się bezpowrotnie. Odchodziło stare, zastępowane nowym. To być może największa rewolucja obyczajowo-kulturowa w historii tego kraju. Stare pokolenie, „najlepsze pokolenie”, bohaterów wojennych II wojny światowej, odchodziło w cień, podczas gdy młodsze pokolenie rozpoczęło prawdziwą rebelię. Chciało wolności i równości – dla wszystkich. Wszechobecne narkotyki pozwoliły doświadczać rzeczywistości na nieznanej dotąd głębokości doznań. Od teraz życie miało polegać na zabawie, miłość miała być wolna, a muzyka miała być wszędzie. Poezja miała stać się przełomem i przełom ten wieszczyć, bo wszyscy czuli, że wielka zmiana wisi w powietrzu.

Rok 1969 przyniósł jednak rozgoryczenie. Ludzie byli wściekli na wojnę w Wietnamie, gdzie ginęli niewinni młodzi żołnierze, Ameryka wciąż nie otrząsnęła się po zabójstwach Roberta Kennedy’ego i Martina Luthera Kinga, które miały miejsce rok wcześniej. I choć lądowanie na Księżycu było wielkim skokiem w historii ludzkości, zbierająca się nad USA burza nadeszła 9 sierpnia 1969 roku. To tego dnia banda hippisów, prowadzona przez samozwańczego mesjasza Charlesa Mansona, włamała się do rezydencji Sharon Tate i zamordowała będącą w ósmym miesiącu ciąży aktorkę oraz cztery inne osoby. Brutalne morderstwo wstrząsnęło nie tylko Hollywood, ono zakończyło miłujące pokój i nawołujące do wolnej miłości lata sześćdziesiąte. Ta wydarzenia stały się jedną z najtragiczniejszych legend w historii, na zawsze zmieniając świat.

Czytaj też:
Quentin Tarantino i Robert Richardson opowiedzieli o swojej współpracy. „To jak uprawianie seksu po raz pierwszy”

„Pewnego razu... w Hollywoood” – jak oceniany jest film?

Dziewiąty film Quentina Tarantino w serwisie IMDB, największej na świecie internetowej bazy danych na temat filmów, seriali i ludzi z nimi związanych, ma ocenę 7,8/10 na 343 tys. głosów. Na polskim odpowiedniku – Filmwebie – oceniony został na 7,4/10 na 107,5 tys. głosów.

Czytaj też:
Laura Dern z Oscarem. Wzruszające podziękowania dla rodziców

Źródło: WPROST.pl